Ciao!
Do napisania postu zainspirował mnie film pt."Zakochani w Rzymie" Woodiego Alena. Jest on głośno promowany w mediach, więc pewnie wiele osób kojarzy ten tytuł.Tak jak w reklamie filmu również i u mnie mogliście zobaczyć już Paryż i Barcelonę więc teraz czas na Rzym. :)
Nareszcie powitanie na blogu czyli ciao zgadza się z krajem o jakim piszę. Wybrałam te powitanie, bo wydaję mi się takie meeeega pozytywne.
Wracając do Wiecznego Miasta czyli Rzymu, jest on wciąż jednym z najchętniej odwiedzających miejsc przez turystów z wielu krajów.
Najpopularniejszym daniem Włochów jest pasta, czyli makaron oraz pizza. Z Włoch wywodzi się tradycja obchodzenia Święta Zakochanych, czyli Walentynek. Już w starożytności świętowano ten dzień jako święto Luparkalia. Pechowym dniem dla Włochów nie jest piątek 13, ale wtorek 17 dnia miesiąca.
A teraz coś ciekawego o.....włoskim temperamencie :)
Nie od dziś wiadomo, że Włosi mają gorący temperament, są awanturniczy, głośni ale też weseli i kochliwi, mają również opinię romantycznych i namiętnych kochanków. Często zdarza się, że swoje zainteresowanie płcią przeciwną okazują poprzez gwizdanie na ulicy, co jest szczególnie źle postrzegane przez obcokrajowców. Okazuje się jednak, że coraz częściej, „włoskim macho” trudno jest oderwać się od rodzinnego domu. Odsetek niezamężnych młodych mężczyzn we Włoszech ciągle wzrasta. Niektórzy twierdzą, że przyczyną jest nadopiekuńczość włoskich matek, które niechętnie wypuszczają swoich synów spod swojej kurateli. Być może związane jest to z wyśmienitą, domową, kuchnią włoską, która trzyma młodych mężczyzn w domu.
piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń